Loading...
JAK LECZYMY 2024-03-20T19:51:01+01:00

 Opowieść o Drzewie Życia

Opowiem Wam o Drzewie Życia…

Drzewo Życia tkwi głęboko zakorzenione w Matce Ziemi i karmi się jej esencją, która daje mu siłę, stabilność, by mogło oprzeć się żywiołom, ale jego gałęzie są zanurzone w Niebie, które wzmacnia je ciepłem i promieniami Słońca. Swoją nieugiętą postawą budzi szacunek i podziw,  jest silne i delikatne zarazem. Daje dom ptakom, schronienie zwierzętom i wytchnienie człowiekowi. Drzewo jest symbolem spokoju, ufności i siły.

Człowiek jest Drzewem… Może dosięgnąć Nieba tylko wtedy, gdy zakorzeni się i zjednoczy z Ziemią. Zrozumie swoją fizyczną naturę, będzie otaczał szacunkiem i opieką świątynię swojego ciała. Poprzez szacunek dla fizyczności, każdego jej przejawu, człowiek może dotrzeć do pokładów swej podświadomości, gdzie śpią nasze prawdziwe pragnienia i intencje. To właśnie zakorzenienie, budzi świadomość, otwiera na nowe wyzwania, wyzwala ze starych wzorców, daje kontakt z Niebem i Nadświadomością…

To zespolenie, ciągły kontakt z ciałem, zrozumienie jego potrzeb, ciągły kontakt z przyrodą oraz poszanowanie jej cykli i praw Porządku, właściwe odżywianie i troska o nasz dobrostan, zakorzeni nas właściwe i pozwoli wzrastać, ku Niebu i Słońcu.

Co się dzieje z Drzewem, gdy Ziemia jest sucha i nie ma w niej esencji, z których czerpie życiowe siły? Po prostu usycha…

Gdy za bardzo zbliży się do Słońca może spłonąć. Ten ogień jest często mylony z duchowością… wielu powie wam, że aby być zdrowym, szczęśliwym należy zerwać okowy fizycznych ograniczeń. Ale czy Drzewo, Człowiek, może wzrastać wśród szalejących żywiołów, lodowatych wiatrów, burz, powodzi lub skwaru i suszy… Tak może, lecz będzie słabe, wycieńczone będą toczyć je szkodniki i choroby… i w końcu przedwcześnie umrze.

Spójrzmy na otaczających nas ludzi, siebie samych, czy wielu z nas nie jest, jak usychające drzewo… wyczerpani, zmęczeni, zestresowani i chorzy. Karzący swoje ciało wymyślnymi dietami, brakiem snu i negatywnymi emocjami. W naszym codziennym życiu pędzimy przed siebie w nadziei nagrody, lepszego losu, złudzenia szczęścia, zapominając o sobie, naszym zdrowiu i zakorzenieniu w tym, co najważniejsze, Naturze i Bogu. Pozwólmy sobie na siebie, otwórzmy się na swoją fizyczność, nie zabijajmy jej. To dzięki niej możemy dotknąć Boga. Dlatego nie ulegajmy pokusie szybkiego dotarcia do Nieba, bo możemy spłonąć po drodze…

To jest kwintesencja Tradycyjnej Medycyny Chińskiej, jeśli jesteś gotowy na definitywną zmianę w swoim życiu i stanie zdrowia wejdź do naszego ogrodu


Masz pytania dotyczące naszych zabiegów?

Zadzwoń pod numer tel. 502 31 67 89 albo zadaj pytanie poprzez formularz kontaktowy w panelu KONTAKT